Piñata – flaming

Spór o pochodzenie piñaty chyba nigdy nie ustanie. Zarówno Kolumbia, jak i Meksyk twierdzą, że znali ją jeszcze w czasach przedkolonialnych. Późniejsi przybysze z Europy zaczęli włączać ją do obrzędów przed i około bożonarodzeniowych i do dziś w czasie Świąt jest zawieszana tak wysoko, ze aby ją rozbić, trzeba użyć kija. Na pewno wiemy tyle, iż w Meksyku zwyczaj ten przeniósł się także na urodziny najmłodszych – piñata jest wypełniana słodyczami a mały jubilat (często z zasłoniętymi oczami) próbuje ją rozbić, by z wnętrza piñaty wysypały się słodkości! Coraz częściej z tą atrakcją możemy spotkać się także w naszym kraju. Jeśli więc szukasz niebanalnego pomysłu na atrakcje urodzinowe dla dzieci (i nie tylko dla nich), to z całą pewnością piñata – flaming sprawdzi się doskonale w tej roli. Możną ja wypełnić ulubionymi słodyczami lub innymi drobiazgami, które ucieszą jubilata, gdy po oddaniu kilku uderzeń, piñata wreszcie pęknie, a z jej wnętrza wysypią się ukryte skarby!